poniedziałek, 23 listopada 2015

K111 dostępne!

Witajcie!
Publikacja całego K111 trochę przeciągnęła się w czasie, ale wreszcie się zebrałyśmy i możemy Wam w końcu przedstawić całą historię Dymitra i Krystiana. Dużo osób chciało przeczytać całe opowiadanie, dostawałyśmy naprawdę sporo wiadomości na ten temat i mamy nadzieję, że kiedy już poznacie zakończenie tej historii, będziecie usatysfakcjonowani. Jednocześnie cieszymy się, że doprowadziłyśmy tę sprawę do końca, bo rozumiemy, że taki zawieszony w sieci tekst nie jest niczym przyjemnym dla czytelników.

Od dzisiaj całe opowiadanie K111 dostępne jest na platformie Beezar (link poniżej).




24 komentarze:

  1. Ok. 4.50 to mało - jak za czekoladę. Niemniej trochę nie fajnie. Tyle czasu czekaliśmy i jeszcze zapłacić mamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób sugerowało, żebyśmy wydały K111, jeżeli nie mamy zamiaru dalej publikować. Tekst ma prawie 500 stron, włożyłyśmy w niego swój czas i energię, a cena, jak sama piszesz, nie jest wygórowana.

      Usuń
    2. Ja się bardzo cieszę, a mogę wiedzieć ile ma rozdziałów całe opowiadanie?

      Usuń
    3. Dobra czekolada potrafi być nawet droższa. Na przykład taka Toblerone, którą osobiście uwielbiam. Także odpuść sobie słodką przyjemność w jeden tydzień i spędź ten czas przyjemnie. Zapewniam będziesz czytała dłużej niż jadła tą czekoladę. :)
      Opowiadanie mogło kosztować dwa, trzy razy tyle. Dziewczyny usiadły i skończyły DLA NAS, więc też im się coś z tego należy.

      Usuń
  2. U mnie się mówi, że za darmo, to w p... można dostac ;-) Nikt nikogo nie zmusza, a te parę groszy to tez dla dziewczyn motywacja, bo raczej fortuny się nie dorobią. Mogły wcale nie wrzucać tego i nikt by nie musiał płacić. Ja mam dziś mocny dzień wkurwu na wszystko, więc czytając w nocy się odstresuje Zanim chłopak wróci :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ech, szkoda, że nie ma możliwości zapłacenia Paysafecard albo czymś podobnym, bo nie mam konta bankowego. No cóż, trudno ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie, co mają zrobić ci czytelnicy, którzy nie mają konta? Czy można by włączyć opcje zwykłego przelewu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim przypadku napisz do nas na maila: zpapryka@gmail.com

      Usuń
  6. Dlaczego chcąc dokonać zwykłego przelewu włącza mi się przelew payu ? Co mam zrobić jeśli nie mam konta ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Założenie konta Payu nic nie kosztuje, później przez nie logujesz się na stronę banku, z której płacisz.
      Beezar ma ograniczoną liczbę możliwości zapłaty i niestety nic nie możemy z tym zrobić.

      Usuń
    2. A czy była by możliwość zwykłego przelewu ?

      Usuń
    3. Niestety, beezar pod tym względem jest ubogi. Ale to jedyna platforma e-publishingu w Polsce, której można zaufać. W razie co odezwij się na podany wyżej adres emaila. :)

      Usuń
    4. Wysłałam maila 2 dni temu i dalej nie dostałam odpowiedzi o dane do przekazu ; (

      Usuń
  7. Ah!!! Bardzo się cieszę, że opublikowałyście k111 ❤
    Akurat jakieś 3 dni temu myślałam o tym, jak zakończyło się opowiadanie, a tu niespodzianka - dostępna całość! Byłam pewna, że się nie poznam końcówki. Nie wiecie jak bardzo poprawił mi się humor. :) Oczywiście od razu kupiłam. 4,50 to grosze i nie rozumiem komentarza, że "musimy płacić".
    Uwielbiam to opowiadanie i bardzo wam dziękuję, że zdecydowałyście się je udostępnić!

    OdpowiedzUsuń
  8. Na beezar jest możliwość zapłaty przelewem tradycyjnym. Jak ktoś nie ma konta bankowego to żaden problem. PayU podaje dane do przelewu, wystarczy wypełnić druczek i zapłacić w banku :)
    A tak swoją drogą to bardzo się cieszę, że całość jest dostępna :) Już zakupiłam :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też sie cieszę z publikacji "k111" ,zakupiłam ,przeczytałam i na pewno jeszcze nie raz do niej powrócę.Dziękuję za tę możliwość i liczę ,że jeszcze coś się pojawina beezar.To była niska cena za dobrą zabawę.Serdecznie pozdawiam Beata

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne opowiadanie. Mam nadzieję, że coś jeszcze się pojawi ~

    OdpowiedzUsuń
  11. Przyznam, że kupiłam ten tekst kilka miesięcy temu, ale nie mogłam się za niego zabrać. Historie o zombie, świecie post-apokaliptycznym jakoś nigdy mnie nie przyciągały. Ale w końcu zabrałam się za to i nie żałuję. Tekst jest świetny ze świetnymi postaciami, gorącymi scenami erotycznymi, trzymający w napięciu, kiedy człowiek boi się o bohaterów jak zagraża im niebezpieczeństwo. Nawet wtedy kiedy myśli o ich wzajemnych kontaktach. Dymitr jest niesamowitą postacią. Przyznam, że wzbudzał skrajne emocje. Naprawdę świetna postać. A Diega to bym tuliła i chroniła.
    Kto jeszcze nie czytał i się zastanawia nad kupnem to polecam. Warto przeczytać. Nie pogardziłabym też drugą częścią, bo mam wrażenie, że nie wszystko zostało wyjaśnione

    OdpowiedzUsuń
  12. Zbierałam się trochę aby napisać coś pod tym postem i opowiedzieć swoje wrażenia po przeczytaniu. Wreszcie mi się udało ;)
    Natrafiłam na K111 zupełnie przypadkiem. Pewna osoba porównała pod postem w jednym z opowiadań mojej ulubionej autorki jej tekst z waszym i tak się tu znalazłam. A dalej już się samo potoczyło.

    Po pierwsze, odwaliłyście świetny kawał roboty. Niezmiernie przyjemnie czytało mi się K111
    Polubiłam każdą z przedstawionych postaci, może nawet się z nimi zżyłam.
    Zeszło mi trochę aby gdziekolwiek przelać swoje odczucia po przeczytaniu bo pozostał pewien niedosyt. Ten koniec to taka otwarta część, w której aż sama dopisałam sobie swoje zakończenia.
    Końcówkę czytałam bardzo wolno aby przedłużyć sobie tą przyjemność czytania :D
    I gdy skończyłam czytać ostatnią stronę, miałam ochotę się rozpłakać, że to już koniec :D:D:D
    Pozostała taka pustka i pewne niedokończone treści.
    Np. Czy może jednak Błażej przeżył? Czy epidemia dobiegła końca? Czy może jednak nastąpiło jakieś apogeum? Jak potoczyły się dalsze losy Dymirta i Krystiana? Co z Diego?
    Mam całą masę pytań w głowie, która pozostała bez odpowiedzi.
    I gdyby kiedykolwiek wyszła tego papierowa wersja z ogromną przyjemnością postawiłabym ją na swojej półce :D
    Może kiedyś ukaże się następna część :D Mam taką cichą nadzieję...

    Pozdrawiam serdecznie,
    Elda

    OdpowiedzUsuń
  13. Czy można od was kupić opowiadanie, dokonując przelewu? :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Przypomniałam sobie o tym opowiadaniu po tylu latach i bardzo chciałam je przeczytać dziś po raz kolejny, w pełnym wydaniu. Niestety jednak strona publikująca nie pozwala mi na stworzenie konta, także więc i zakup nie jest możliwy :( A naprawdę jest to wielka szkoda ...

    OdpowiedzUsuń