Opowiadanie


+18

     Jest rok dwa tysiące szesnasty, trzy lata po wybuchu nieznanej zarazy, która opanowała cały świat. Ludzkość powoli odnajduje się w nowej rzeczywistości, jednak wszyscy wiedzą, że już nic nie będzie takie same, jak przed jesienią dwa tysiące dwunastego.
Została powołana Międzynarodowa Organizacja Państw Zjednoczonych, która ma na celu przywrócenie porządku.  W większych miastach wyznaczane są bezpieczne strefy, dzięki którym ludzie niezarażeni mogą wieść prawie normalne życie, a w specjalnie utworzonych laboratoriach, chronionych przez wojsko Państw Zjednoczonych, trwa wyścig z czasem.
Krystian Krzeszyński w pierwszym roku epidemii, podczas którego ziemią owładnął chaos, nie działały służby zdrowia, ani organy prawa, stracił bardzo wiele, bo ukochaną matkę. Zrozumiał wtedy, że trzeba podjąć działania w walce z wirusem. Gdy tylko dowiedział się o międzynarodowym wojsku utworzonym przez Państwa Zjednoczone, zaczął się do niego ubiegać. Kilka miesięcy później został wysłany na służbę do jednego z laboratoriów pod Witebskiem, gdzie zaczyna rozumieć, że wartości sprzed apokalipsy już nie funkcjonują. Człowiek stał się niczym.



SPIS ROZDZIAŁÓW: 

2 komentarze:

  1. pojawi sie jeszcze rozdział :<?

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, wielka szkoda zmarnować taki potencjał.

    OdpowiedzUsuń